Powrót

Chiny? Dlaczego nie...

Novae Res

Książka jest relacją ze spontanicznej, dwutygodniowej, niskobudżetowej wyprawy do Chin zrealizowanej w oparciu o Couchsurfing. Dwie kobitki wyruszają na drugi kontynent bez znajomości języka chińskiego, wbrew przestrogom znajomych, głosząc mantrę: "jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi, albo sława" i wierząc, że opaczność czuwa nad brakiem rozsądku.

Podróżują samolotem, promem, szybką łodzią, komfortowym autokarem dalekobieżnym Express Liner, płaskodenną łódką gondolową, rikszą rowerową, tuk-tukiem, pociągiem w wersji "hard sleeper", autobusem, który już dawno powinien stać w muzeum, taksówkami rekomendowanymi w przewodnikach i takimi, których należy się wystrzegać, łódką bambusową z napędem na pych, autobusem z miejscami do spania, ekskluzywnym, klimatyzowanym jeepem z wynajętym kierowcą, kolejką linową, rowerami, metrem i dwupiętrowymi autobusami miejskimi.

Nocują w miejscach o różnym standardzie i tylko jedną noc spędzają w hotelu. Zgodnie z założeniem jadają po chińsku, pałeczkami, próbują niezliczonej ilości nieznanych wcześniej potraw, chociaż nie ma w ich menu ani mózgu małpy, ani mięsa psa...chyba.

Autorki obaliły kilka mitów na temat Chin i mieszkańców tego kraju, a wiele innych zrozumiały.

W książce zawarły opisy odwiedzanych miejsc, wskazówki jak radzić sobie w tak odmiennym kulturowo kraju i jak zrozumieć Chińczyka. Podpowiadają też jak nie popełniać gaf i jak wyruszyć w podróż, która sama się organizuje.

Chiny? Dlaczego nie...